Przejdź do głównej zawartości

Złota metaliczna nitka - Sandomierz

Będąc ostatnio w moich stronach rodzinnych (okolice Sandomierza) postanowiłam wybrać się również na targ w Sandomierzu, który odbywa się w każdy poniedziałek. Można tam kupić dużo ciekawych rzeczy zacząwszy od ubrań i torebek a skończywszy na kurczątkach, sadzonkach roślin, miotłach czy jelitach lub innych rzeczach potrzebnych do własnego wyrobu wędlin. Tam miedzy tymi różnymi rzeczami znalazłam pana z małym stoiskiem który sprzedawał niemieckie nici maszynowe. Na jego straganie znalazłam prześliczna złotą nitkę. Jak mi owy pan wyjaśnił nitka jest przeznaczona do haftowania, ale ja oczami wyobraźni już widziałam kolczyki chwosty z niej wykonane. Po małych pertraktacjach za nabyłam szpulkę nici za całe 8zł. Jadąc na targ planowałam zakupić głównie kilka słoików miodu pszczelego a tu taka perełka mi się trafiła. 


Wtedy jednak nie była jeszcze świadkowa jak przeciwnik jest wymagający. Nitka jest bardzo cienka, elastyczna, mało podatna i ogólnie ciężko się z nią pracuje.
Udało się jednak zrobić z niej widziane oczami wyobraźni kolczyki chwosty i oto one.





 Kolczyki nazwałam niepokorne chwosty. Wygladalą troche jak snopki słomy. Z premedytacją nie równałam końców aby były bardziej roztrzepane i niepokorne.
 
Na koniec kilka zdjęć z Sandomierza. 
Sandomierz to naprawdę ładne i ciekawe miasto, które może dużo zaoferować. Za każdym razem kiedy  je odwiedzam mnie zaskakuje. Z roku na rok staje się coraz ładniejsze i ciekawsze turystycznie.



P.S Jeśli znasz jakieś miejsce gdzie można kupić ciekawe rzeczy (czasami z duszą) za małe pieniądze, opisz je w komentarzu. Podziel się wiedzą z innymi.
Pozdrawiam i zapraszam do komentowania !!!

Komentarze

  1. Fajny pomysł na kolczyki. Podoba mi się ten niesforny, metaliczny nieład. Bardzo fajnie wyglądają na uszach. Pozdrawiam ;-)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Moja kolekcja szkła cz1 Motyw roślinny

Szkło prasowane już od dawna mnie fascynuje swoją prostotą i uroczym wyglądem. Kolekcja się coraz bardziej rozrastała a miejsca nie przybywało, dlatego pewnego dnia stwierdziłam że muszę się ograniczyć tylko do talerzy. Są płaskie wiec łatwo je przechowywać. Korzystając z tego że wszystkie zbiory trzeba było przenieść do nowego mieszkania, postanowiłam je skatalogować. Blog będzie chyba najlepszym miejscem żeby je skatalogować bo z każdego miejsca mogę sprawdzić co już posiadam a czego jeszcze nie mam. Dzisiaj talerzyki z motywem kwiatowym lub roślinnym/florystycznym.  Talerze /talerzyki  pochodzą z Huty Szkla Gospodarczego Ząbkowice i innych Polskich Hut Szkła, Francuskiej wytwórni szkła  Arcoroc, wytwórni Lesisepat Mantsala, Findlandia oraz innych ston świata. Duża cześć talerzy nie została zidentyfikowana. Wszystkie łączy motyw roślinny. Talerzyki z  Ząbkowic: Talerzyk stokrotki projekt Ludwik Fiedorowicz. Wymiary średnica 13cm i wysokość 1,8cm. Kolor...

Patera Sahara kabaret E. Drost Ząbkowice

Dzisiaj kila zdjęć patery zaprojektowanej przez Jana Sylwestra Drosta i wyprodukowanej w nieistniejącej już Hucie Szkła Gospodarczego „Ząbkowice” w Dąbrowie Górniczej. Przezroczyste szkło sodowane. Numer katalogowy 7028 datowana na 1975 rok. Kabaret czyli podzielona na części wzór nazywany Sahara. Patery pochodzą z własnej kolekcji. Poniżej również zdjęcie pochodzące z czasowej Wystawy Szkła użytkowego w Gliwicach. Bardzo proszę o komentowanie.

Porcelit z Pruszkowa czyli brązowy zawrót głowy

Zakłady Porcelitu Stołowego „Pruszków”   Zakłady powstały pod koniec osiemnastego wieku (1880). Jej założycielami byli Jakub Teichfeld i Ludwik Asterblum, późniejsi współwłaściciele fabryki we Włocławku. Po smierci Asterbluma właścicielem zakładów był tylko Teichfeld. Na początku zakłady produkowały fajans, dopiero w latach pięćdziesiątych XX wieku, znacjonalizowana fabryka została poddana rozbudowie oraz modernizacji po której zaczęła produkować porcelit. Dostała też nową nazwę Zakłady Porcelitu Stołowego „Pruszków”. Na przełomie lat 50. i 60. w „Pruszkowie” realizowano głównie projekty z Instytutu Wzornictwa Przemysłowego, autorstwa Danuty Duszniak, Zofii Przybyszewskiej oraz Zofii Galińskiej. Zakłady produkowały też dużo ilość żaroodpornych porcelitowych naczyń codziennego użytku. Były to różnego rodzaju brytfanny i garnki z pokrywami, kokilki itp. o wytrzymałości pozwalającej na używanie w piekarnikach i kuchenkach elektrycznych. Czyli naczynia których nie udało się wprowa...