Dzisiaj wracam do czasów dzieciństwa czyli wstążek, warkoczyków i kokardek. Dzisiaj jednak kokardki nie będą na warkoczykach a zawieszone na uszach. Jakiś czas temu znalazłam włóczkę tasiemkową w kolorze niebiesko żółtym początkowo zamysł był żeby z niej zrobić naszyjnik ale wpadłam na pomysł kokardek. Oto efekt mojej pracy
Zrobiło się romantycznie i sentymentalnie. Polecam każdej kobiecie, która chce się przez chwile znów poczuć mała dziewczynką.
Pozdrawiam wszystkich i zapraszam do komentowania!!!
Naprawdę urocze te kokardki!:) Super pomysł na kolczyki z włóczki! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczne :-)
OdpowiedzUsuń